niedziela, 6 listopada 2016

Problem z wypadającymi włosami? Seboradin Forte.

Moje włosy nie kochają mnie tak bardzo jak ja je kocham.

Wypadają mi ciągle i zawsze, więcej niż innym, ale kiedy przekraczają granice mojej normy, wpadam w histerię. Ponieważ trwa to nawet 8 miesięcy, takie wiecie, przesilenie wiosenne, które obejmuje także lato i jesień.

Jak sobie radziłam z wypadaniem włosów?

Stosowałam dużo środków na skórę głowy zewnętrznie oraz suplementy wewnętrznie. Niektóre z nich "coś tam" działały, przynajmniej takie miałam wrażenie. Efekty zazwyczaj występowały po półrocznym stosowaniu, więc można powiedzieć że błądziłam po ciemku zastanawiając się, czy to nowo odkryty środek czy może włosy mniej wypadają z powodu większej ilości warzyw, gdy już przyszło lato.


Jest jednak coś co pomogło mi niemal natychmiast- Seboradin FORTE. Zdziwiona jestem tylko, że na blogach włosomaniaczych nie wpadłam na te ampułki. Dopiero po konkretnym wpisaniu nazwy coś można było znaleźć. Powiem szczerze, że podchodziłam do nich w aptece kilka razy i raziła mnie trochę cena. Wiecie, gdy możesz kupić sobie kilka różnych wcierek które podobno działają idealnie, a kosztują kilka złotych, to wolisz wypróbować te tańsze środki w pierwszej kolejności.


Przyszedł dzień w którym kupiłam swoje pierwsze opakowanie. Byłam sceptycznie nastawiona. Nałożyłam ampułkę Seboradin na skórę głowy, bo przecież włosy wypadały mi garściami. I wiecie co? Po dwóch dniach umyłam głowę i wypadło mi ich ok 15 sztuk. Tylko tyle, zero włosów na podłodze! Nie chciałam skakać z radości, ponieważ wiedziałam że taki efekt nie utrzyma się zbyt długo. Jednak włosy mi nie wypadały prawie w ogóle przez 8 dni, a później zaczęły się sypać w normalnej ilości, czyli o około 3 razy mniej niż przed zastosowaniem Seboradinu. Dla mnie idealnie, policzyłam że w ciągu ośmiu dni, zachowałam przy sobie ponad 1500 włosów, czyli taka drobna kitka by wyszła. Oczywiście włosy wypadały, ale było ich ok 100/150, a nie 300/400 - liczyłam.

Jak stosować Seboradin FORTE?

Ampułka powinna być zużyta na raz, tak zaleca producent, jednak jest zamykana koreczkiem, a nie łamana jak większość środków tego typu. Mi fiolka starcza czasem nawet na trzy razy, czyli jedno opakowanie zużywam ok 40 dni. W [udełku jest 14 sztuk.

Stosowanie od najgorszej do najlepszej wersji:
  • Najpierw wylewałam zawartość ampułki na talerzyk (tak wyczytałam w necie), jednak bardzo dużo się marnowało, zostawało na dłoniach i nie tylko. Moczyłam włosy bardziej niż skórę głowy.
  • Przelewałam po trochu Seboradin na dłoń. Niestety ciecz wyciekała mi między palcami i miałam wrażenie, że wsiąka w skórę dłoni.
  • Przytykałam ampułkę do głowy i wylewałam bezpośrednio po kropelce na skórę. Jak czułam że ścieka, to od razu robiłam masaż. W zależności od potrzeby przechylałam głowę na różne strony. Był to mój najlepszy sposób, stosowałam go przez kilka lat.
  • Teraz jednak przelewam płyn do butelki po wcierce Joanna Rzepa. Czyli najlepiej sprawdza się pojemnik z dzióbkiem lub zapewne dobra będzie też strzykawka. 
To mój ulubiony specyfik przeciw wypadaniu włosów, na mnie zadziałał niemal natychmiast, stosuje go od kilku lat z dużymi przerwami (wtedy kiedy jest potrzeba). Nie pomógł mi tylko raz, ale po wizycie u Trycholog- tak czy nie. wiedziałam dlaczego tak się dzieje.

Jeśli masz problem z wypadającymi włosami, a zwykłe wcierki nie dają efektów spróbuj Seboradin FORTE.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz