Oj, mało... bardzo mało...
Będąc za granicą, aż ślinka ciekła na widok słodkości, których w Polsce jeszcze nie ma. Jeśli chciałabym kupić je wszystkie, aby chociaż spróbować, to po pierwsze: wydałabym wszystkie pieniądze, po drugie: byłabym chodzącą "Buką". Straszyła bym dzieci swoją objętością.
Ale nie martwcie się, specjalnie dla Was zrobiłam zdjęcia tego co znalazłam. Sama uwielbiam oglądać słodkie nowości. Dla smakoszy cydru też coś mam ;-)
Ps. Nigdy nie zapomnę jak w 2006 roku na Ukrainie kupiłam waniliową coca-colę (oryginalną), czekałam z nadzieją kiedy wejdzie ona do Polski na półki sklepowe. Minęło kilka lat, coca-coli brak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz