Ostatnio zrobiłam sobie mini wycieczkę.
Dojechałam rowerem na miejską plażę, rozłożyłam ręczniczek i zwróciłam uwagę
na grupkę ludzi, 3 chłopaków, 1 dziewczyna. Chłopcy kulturyści, dziewczyna pewnie czasem
chodzi na siłkę, ale tak bardziej poprzeglądać się w lustrze. Ogólnie była z
niej niezła laska, taka naprawę super, że wszyscy faceci zawieszali się na
moment żeby na nią popatrzeć.
Byłam na tyle blisko (ale bez przesady), że miałam przyjemność trochę poobserwować
Super Laskę. Jak się zachowuje taka dziewczyna? Jest pewna siebie. Ale nie taka
„patrzcie na mnie ja tu stoję”, „ja mam wszystko, a wy mi do pięt nie
dorastacie”, tylko tak bardziej „wiem kim jestem i kim chce być”, emanujące
zadowolenie z życia.
Na plaże Super Laska nie przychodzi się opalać, tylko się
zrelaksować, można rzecz że bliżej jej do wypoczynku w łóżku niż na piasku.
Co robi super laska? Ona się nie garbi, jeśli siedzi na
kocyku, to na swoich nogach (pięty pod pupą), wyprostowana jak struna, wygląda
bosko. Łopatki ściągnięte, ani jednej fałdki na brzuchu, bo w takiej pozycji
ciężko o takie. A teraz przyznaj się szczerze! Jak siedzisz na plaży? Pewnie na
boku, ewentualnie kolana pod brodą, albo w ogóle nie siadasz, żeby tylko nie
było widać brzucha, bo tłuszczyk, bo fałdki… każda je ma, nie każda wie, że można je schować i nikt nie będzie się krzywo patrzył.
Gdy Super Laska
schyla się po krem/wodę/cokolwiek nie robi garba, tylko eksponuje dupkę, plecki
proste, chłopcy mdleją. Ale to NIE jest wulgarne, to jest takie „ach, chciała
bym tak wyglądać!”.
Ja aż rozejrzałam się po plaży, nic, zero facetów akurat za
jej plecami, ale Ci wszyscy co widzieli ją z boku, oczu nie mogli oderwać. A
teraz wyobraź sobie siebie i pomyśl… Jak Ty szukasz czegoś w torbie na plaży?
Patrzysz czy Ci przypadkiem nic nie ucieka z bikini, czy zachowujesz się z gracją?
Myślę, że pierwsza opcja, tak jak jakieś 90% kobiet.
„Moja” Super Laska przyszła z facetem, więc kładzie głowę na
swojego lubego, przerzuca rozpuszczone włosy z ramienia na ramię… Swoją drogą,
gdybym ja na słońcu opalała moje włosy przez dwie godziny, musiała bym następne
pół roku chodzić w samych maskach i odżywkach. Ale nie Super Laska. Jej nie
zależy, bo jest super, włosy się naprawi, nie ma problemu.
Super Lasce nie
przeszkadza, że ma zegarek na ręku, ślady jej się nie opalą, bo jest
prawdopodobnie po solarium. Ale takim bez przesady. Co nie znaczy, że Super
Laska musi być po solarium, ta moja mogła być po balsamie brązującym, lub po
wakacjach nad morzem. Nie ważne. Opalenizna dodała jej pewności siebie. I tak
jest w większości przypadków, opalone dziewczyny lepiej się czują w takiej
formie, no chyba że mają alabastrową skórę, te wyglądają bosko w bieli.
I teraz NAJWAŻNIEJSZE! Jak wygląda super laska? Ot zwykła
twarz, włosy do łopatek, szczupła ale nie za bardzo, umięśniona nie jest,
figura normalnej kobiety. Dlaczego jest Super? Bo zachowuje się, jak by była
zadowolona z życia, z siebie, z tego co ma i jak wygląda. Gdybyś poprosiła ją o
radę, to udzieliłaby Ci pomocy i to też jest fajne. Ona zna swoją wartość i
dlatego jest Super Laską.
Każda z nas może taka być, wystarczy więcej pewności siebie,
zadowolenia z tego co się ma. Albo kilka trików takich jak odpowiednie
eksponowanie swojego ciała (masz ładne nogi? Pokaż! Lubisz swoje oczy? Podkreśl!) ciuch w którym dobrze się czujesz, lub lampka wina
która doda Ci uśmiechu na twarzy. A im więcej uśmiechu, tym więcej spojrzeń mężczyzn,
im więcej spojrzeń tym więcej pewności siebie i uśmiechu. Obłędne koło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz