sobota, 6 sierpnia 2016

Chciałabym mieszkać nad morzem.


Chciałabym mieszkać nad morzem, ale dlaczego nie wezmę spraw w swoje ręce i tam nie zamieszkam? Bo mój powód dlaczego akurat morze jest bardzo bardzo marny.

Mianowicie: chciała bym zamieszkać nad morzem, ponieważ Pomorzanie mogą jeść codziennie świeżą rybę.
Tak, kocham ryby! 
A żeby w stolicy zjeść świeżą porcję (nie mrożonkę), muszę lecieć do hipermarketu, a i tak świeżość jest wątpliwa. Nie uwierzę w to, że każdy sklep z rybką ma codziennie w środku nocy nową dostawę prosto znad Bałtyku, ba! Prosto z morza, przecież sama droga do Warszawy zajmuje kilka dobrych godzin, a jeszcze na kutrze poleżała biedna, złowiona.

Ryba w Polsce jest bardzo nie doceniana. Moje doświadczenie:

Raz kupiłam w poniedziałek na obiad pstrąga łososiowego, co mój luby na to?
- A co to, dziś piątek? - patrzy na mnie zdziwiony, że mu cały tydzień zleciał.
- Nie, jest poniedziałek, ale kupiłam na obiad.
- A nie zepsuje się do piątku? - spojrzałam na niego wymownie, tylko walić głową w stół.

Bo w naszym kraju rybę się je co drugi piątek, albo na wakacjach nadmorskich.
Koniec. Po co więcej?


A jeśli ktoś mi zacznie mówić, że ryba nie zdrowa, zwłokami innych ryb karmiona, na paszy się chowa, a panga leży na dnie bagna, powiem "Masz rację". 
Oglądałam programy, w których łososia karmiło się łososiem, widziałam, że ryby sztucznie się dokarmia, a ze dwa razy zdarzyło mi się kupić pangę, która smakowała jak błoto. Karpia zresztą u kogoś też jadłam "z błotem".
Ale powiedzcie mi proszę, kiedy ostatni raz jedliście kurczaka nie chowanego na paszy? Takiego, który nie robi drugiemu kurczakowi na głowę, bo klatka stoi na klatce? Przecież to mięso ze sklepu ma zupełnie inny smak niż kura, która jest tuczona ziarnem i trawą. Jak źle ugryziesz, to możesz sam kość przegryźć, nie potrzeba wiele wysiłku, a takiej kurzej kości z wolności nawet pies nie daje rady czasami.

Poza tym rybka dostarcza nam witaminy A i D (zdrowe kości, włosy, paznokcie), kwasy tłuszczowe omega-3 (odporność, zapobieganie chorobom cywilizacyjnym, sprawniejszy mózg) i wiele innych dobroci.

Jedzmy rybę, Japończycy jedzą i są szczupli.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz