Często ludzie myślą, że jeśli przejdą na dietę, to jedynym ich posiłkiem będzie marchewka popijana wodą. I tak do końca życia. Nic bardziej mylnego! Aby zrzucać zbędne kilogramy należy jeść!
Zbyt często widzi się przerażenie na twarzach ludzi, gdy słyszą słowo "dieta". Od razu skojarzenia wędrują w stronę słowa "głodówka".
Pamiętaj, że nasze geny zakodowane są na przetrwanie. Pomyśl o tym, że nasi przodkowie jedli na zapas, bo nie wiadomo było kiedy będzie następny posiłek. W ten sposób magazynowali energię w postaci tłuszczu. Nie jesz, zostawiasz na później. W boczkach i pupie.
Tu się nic nie zmieniło.
Gdy Twój organizm dostaje składniki odżywcze nieregularnie, lub co gorsza z kilkugodzinnymi przerwami, to zaczyna myśleć, że nie wiadomo kiedy będzie następna porcja jedzenia. Wysyła sygnał "Uwaga ciało! Tłuszcz do brzucha, ud i pupy! (Omijać cycki) Może to nasz ostatni posiłek!"
Robiąc kilkugodzinne przerwy między posiłkami lub niejedzeniem sama sobie szkodzisz, bo wszystko co pochłoniesz zmagazynuje się w postaci tłuszczu. Brawo.
Często też dziewczyny popełniają błąd w postaci ostatniego posiłku o godzinie 18. Wszystko było by spoko, gdyby kładły się spać o 21, ale często pora snu jest koło północy. 6 godzin bez jedzenia, sama pomyśl...
Obrazek do mojego błędu poniżej.
Co daje regularne jedzenie 5 posiłków dziennie? Oczywiście chodzi mi o "logiczne" porcje. Twój żołądek będzie pracował na bieżąco, bez obaw że musi odkładać odpowiednią ilość tego czego nie chcemy na czarną godzinę.
Żegnaj tłuszczu!
Pamiętaj też, aby codziennie po przebudzeniu obudzić swój żołądek, pij na czczo szklankę (najlepiej) letniej wody. Może być ona z połówką wyciśniętej cytryny. Ja osobiście wolę bez. Dzięki temu nawodnisz swój organizm i dasz sygnał, że już nie śpisz.
Dieta to nie głodówka. Zapamiętaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz