niedziela, 21 sierpnia 2016

Najlepsze dwa kremy do twarzy jakie miałam.


Oto dwaj moi ulubieńcy i ich recenzja: Johnson's face care i Rival de Loop Green Tea.

Moja skóra twarzy jest typu mieszanego, suche policzki, skóra schodzi z nosa, ale przetłuszcza się w strefie T. Czoło się świeci, nos i broda to samo. Dlatego zależało mi, aby znaleźć krem do twarzy, który będę używać na noc i po którym nie będę wstawać z przetłuszczoną grzywką (przybijam piątkę tym, którzy mają ten sam problem).
Gdy byłam młodsza myślałam, że jak nie będę używać tłustych kremów do twarzy (czyli żadnych), to moja twarz nie będzie się przetłuszczać.
Nic bardziej mylnego.
Całe szczęście szybko doszłam do wniosku, że jak "prze tłuszcze" twarz nienaturalnie nakładając jakiś specyfik, to moja twarz przestanie produkować nadmiar sebum.



Tak oto po wielu latach używania różnych kremów do twarzy trafiłam na Johnson's face care - daily essentials.

Przyznam, że kupiłam go w Anglii za funta (czyli ok. 5 zł) tak na spróbowanie. 
Ma on pojemność 50ml. Ale jest bardzo wydajny. Moja skóra twarzy po nim była sprężysta i gładka. Dla mnie najważniejsze było to, że się szybko wchłaniał, a rano wstawałam bez tłuszczu na twarzy. Niestety, jak tylko zorientowałam się jaki jest dobry, pobiegłam do sklepu po zapas, ale już go więcej tam nie było. I nigdzie indziej.
Szukałam go w internecie, ale nawet słoiczek ciężko było znaleźć nie mówiąc już w przekierowaniu gdzieś, gdzie można go kupić. Ogólnie żeby było widać napis, posmarowałam go w środku kremem Ziaja.

Podsumowując.
Plusy:
  • szybko się wchłania,
  • skóra jest gładka,
  • twarz nie jest przetłuszczona,
  • wydajny,
  • tani (ten co kupiłam)
Minusy:
  • słaba dostępność. 
Jak ktoś go znajdzie, polecam spróbować. Jak ktoś wie gdzie kupić, to poproszę o namiary.

Drugi mój ulubieniec to Rival de Loop Green Tea na noc.




Dostępny jest on w sklepie Rossmann. Ja kupiłam swój w promocji za ponad 20 zł. Przyznam szczerze, że na razie to mój najdroższy krem do twarzy za taką cenę o pojemności 60ml. Całe szczęście starcz na długo, ja mam swój od lutego i zużyłam tylko 1/3 słoiczka. Moja twarz po kremie z Rival de Loop Green Tea nie wydziela nadmiaru sebum, jest sprężysta i świeża. Wchłania się dosyć szybko i ładnie się rozprowadza. Czuję, że moja skóra oddycha. I jest śmieszny w środku, połączenie dwóch kremów, jeden bardziej przypomina kisiel, a drugi zwykły krem. 


Podsumowując.
Plusy:
  • szybko się wchłania,
  • skóra twarzy nie produkuje nadmiaru sebum,
  • twarz jest świeża i "lekka",
Minusy:
  • cena.
Jeśli jeszcze w życiu znajdę Johnson's face care, to na pewno do niego wrócę, teraz jestem zadowolona z Rival de Loop.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz