środa, 19 października 2016

Jeśli ćwiczysz na siłowni, nigdy się nie spiesz.

Uwierz mi, na siłowni nie można się spieszyć.
Nie powinieneś robić wszystkiego naraz, musisz mieć opracowany plan i trzymać się go z całych sił.
Dlaczego?
Bo tylko wtedy osiągniesz zamierzony cel w wyznaczonym czasie i będzie to po linii prostej.
Jeśli jesteś zdeterminowaną kobietą, która chce mieć pupę jak marzenie i płaski brzuszek - musisz ćwiczyć całe ciało, nie tylko te partie.

Na logikę. Wydaje się, że jeśli będziesz rzeźbić wszystkie partie mięśniowe, to zanim zrobisz dupkę i brzuch minie 3 razy więcej czasu. A jednak tak nie jest. Robiąc jedną partię mięśniową, inne pracują przy okazji.
Gdy pierwszy raz poszłam na siłownię po długiej przerwie (ponad 1,5 roku), ćwiczyłam plecy i biceps. Następnego dnia miałam zakwasy na brzuchu. Zakładam, że wzięły się one od robienia bicepsa. Pierwszy raz był męczony seriami z hantlami, więc spinałam całe ciało.

Dlaczego nie powinno się spieszyć na siłowni? Ponieważ wszystko przyjdzie z czasem, a ty wykonując ćwiczenia jak najszybciej, mniej działasz na pracę mięśnia, a bardziej na przeciążenie organizmu.

Piszę Ci o tym, ponieważ znam zasady, wiem jak działają, a jednak zrobiłam głupotę.
Tekst pisany na leżąco, bo średnio mogę się ruszać. Wczoraj bardzo mi się spieszyło, a miałam do zrobienia klatkę piersiową, brzuch i cardio. Zbyt mało czasu, za dużo ćwiczeń, kręgosłup nie wytrzymał. Nie mogę się zginać, schylać, jest nie ciekawie. Wiedząc jak powinnam ćwiczyć nie zrobiłam tego. Duży błąd.

Dlatego pamiętaj o tym, że na siłowni musisz myśleć o mięśniu który ćwiczysz, nie liczyć ilość powtórzeń, "oby szybciej" robi więcej szkód niż pożytku.
Zdrowie najważniejsze. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz